Drodzy Czytelnicy!
Od kwietnia do
października zapraszamy na cotygodniowy pokaz najnowszej kolekcji
literatury rumuńskiej po polsku. Pod hasłem “Książka tygodnia”
na wybiegu pojawiać się będą raz w tygodniu kolejne gwiazdy,
świeże i pełne werwy, w kreacjach z wyrafinowanymi dodatkami
skrojonych na miarę tego pokazu.
W tym roku w
sezonie wiosna-jesień nosi się książki rumuńskie w rozmiarze
mini, midi i maxi: wesołe i poważne, rozmarzone, kolorowe,
monochromatyczne – kombinacje są nieskończone, a wolność
absolutna!
Pokaz czas zacząć!
WSZYSTKIE
SOWY
Autor:
Filip
Florian
Przekład:
Radosława
Janowska-Lascar
Wydawnictwo
Amaltea,
Wrocław
2018
Wszystkie
sowy
to
opowieść o przyjaźni jedenastoletniego Luciego oraz starszego
mężczyzny, Emila, która toczy się współcześnie w małym,
górskim miasteczku oddalonym od wielkich wydarzeń i zgiełku
nowoczesności. Chłopiec, ciekawy świata i pełen szalonych
pomysłów, nieoczekiwanie znajduje w emerytowanym inżynierze
życiowego przewodnika i przyjaciela. Emil, pasjonat ornitologii,
odsłania przed Lucim nie tylko cuda świata przyrody, literatury i
muzyki, ale także swoją złożoną przeszłość, w której
odbijają się dramatyczne losy całej Rumunii.
Wszyscy lubimy
wracać do magicznego okresu pomiędzy dzieciństwem a dorosłością,
kiedy powoli zaczynaliśmy pojmować, na czym polega życie, a wciąż
nie przestawaliśmy się dziwić, jak jest niezwykłe. Filip Florian,
mistrz pięknej frazy, patrząc na przemian oczami dziecka,
młodzieńca, dorosłego mężczyzny i starca, tworzy przed
czytelnikiem barwny, wielowarstwowy portret zmieniającego się
świata.
Czy udało nam się wzbudzić waszą ciekawość?
Zapraszamy do lektury fragmentu książki:
„Tamtego lata, jak zresztą co roku, czułem się jakbym mieszkał w ziemskim raju. Nie musiałem budzić się w środku nocy, odgrywać teatru przy kuchennym stole, gryzmoląc po zeszytach, aby mama myślała, że odrabiam lekcje, nie musiałem spotykać wszystkich tych tłustych, farbowanych babiszonów z pokoju nauczycielskiego, którym, kiedy rozłaziły się po szkole, z uszu leciały płomienie, a z języków kapała trucizna, moi nie kazali mi raz po raz rąbać drewna albo odgarniać śniegu i, co najważniejsze, ojciec opuszczał barłóg i zabierał się na poważnie do roboty, ponieważ wraz ze słońcem przychodziło do niego mnóstwo zamówień, a ja nie musiałem liczyć jego kolejnych opróżnionych kieliszków i słuchać, jak chrapie za ścianą.” [czytaj dalej tutaj]
Filip
Florian
(ur.
1968)
Jeden
z najbardziej poczytnych współczesnych prozaików rumuńskich, były
redaktor czasopism literackich oraz korespondent Wolnej Europy i
Deutsche Welle. Autor nagradzanych i tłumaczonych na wiele języków
powieści: Małe palce (rum. Degete mici, przekład
Szymon Wcisło, Czarne, 2008); Starszy brat, młodszy brat
(rum. Băiuţeii, przekład Szymon Wcisło, Czarne, 2009);
Dni króla
(Zilele regelui,
przekład Radosława Janowska-Lascar, Wydawnictwo Amaltea, 2016) I
Wszystkie sowy (Toate bufniţele,
przekład Radosława Janowska-Lascar, Wydawnictwo Amaltea, 2018).
Utwory te publikowano w Bułgarii, Egipcie, Hiszpanii, Macedonii,
Niemczech, Norwegii, Słowacji, Słowenii, Stanach Zjednoczonych,
Turcji, Wielkiej Brytanii i we Włoszech.
Radosława
Janowska-Lascar(tłumaczka
książki)
Absolwentka
Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie (muzykologia i filologia
rumuńska), doktor nauk humanistycznych Uniwersytetu Al. I. Cuza w
Jassach (Rumunia). Tłumaczka literatury rumuńskiej na język polski
(do chwili obecnej osiem pozycji pięciu autorów: Cristian
Teodorescu, Lucian Dan Teodorovici, Dan Lungu, Filip Florian, Jan
Cornelius) oraz literatury polskiej na język rumuński (m. in.
Zbigniew Herbert, Sławomir Mrożek, Hanna Krall, Paweł Huelle,
Czesław Miłosz). Propagatorka kultury, historii i sztuki
rumuńskiej, organizatorka wielu imprez we współpracy z Teatrem
Modrzejewskiej w Legnicy, Klubem Mieszkańców Agatka w Legnicy,
Legnicką Biblioteką Publiczną. Od roku 2012 prezeska
Stowarzyszenia Kobiet „Babiniec” w Legnicy, w ramach którego
zainicjowała szereg ciekawych projektów polsko-rumuńskich.
Co piszą pasjonaci lektur o Wszystkich sowach:
„Proza Floriana, subtelna, pełna szczegółów i psychologicznej prawdy, niesie ze sobą ogromny ładunek emocji. Polski przekład oddaje bogactwo tej prozy, zniuansowanej, lirycznej, i kameralnej. Można nawet powiedzieć, że utwór Wszystkie sowy to nie tyle powieść, ile poemat prozą. Jest przemyślany w każdym calu i niczym najdoskonalsze, najbardziej subtelne poetyckie strofy opowiada to, co na co dzień jest niewidzialne, pozwalając czytelnikowi dotknąć je i głęboko doświadczyć.” [Joanna Kapica-Curzytek]
„Filip
Florian konstruuje ujmującą i kameralną powieść inicjacyjną, w
której uzupełniają się dwa ciekawe nurty retrospekcji. Wszystkie
sowy
to piękna opowieść o niezwykłej przyjaźni, dzięki której można
było ujrzeć więcej, dostrzec niewidoczne.
Nie
tylko wypracować wyostrzony sposób percepcji świata
charakteryzujący tytułowe ptaki, ale także godnie odnaleźć się
wśród zdarzeń minionych, nadać im po latach właściwe znaczenie.
Emil, starszy z bohaterów, zaznacza: „Dobrze, że moja pamięć
rdzewieje powoli”. Florian opowiada o tym, jak wielkie znaczenie ma
to, z kim dorastaliśmy i poznawaliśmy świat, dzięki czemu możemy
stale nosić w sobie tę świeżość pamięci – dowód na to,
jakimi ludźmi się staliśmy. […] Wszystkie
sowy
to proza pytań, nie odpowiedzi. Plastycznie i sugestywnie zajmująca
się wspomnieniami, męskimi punktami widzenia, męskimi
doświadczeniami tego, co zaskakująco różne od siebie. Ale to też
książka o porozumieniu i pogodzeniu z tym, czego się doświadczyło.
[…]
Filip
Florian zaprasza do wyjątkowej podróży w czasie. Opowie o
wszystkim, skupiając się na tych detalach, jakie zwykle nie mają
po latach znaczenia. Pokaże, jak intrygująco z przeszłości
wydobywa się ludzka indywidualność. Razem z nią tożsamość.
Nigdy nie mamy pewności, w którym momencie naszego życia stanie
przed nami osoba zasadniczo wpływająca na jego rozwój i kształt.
A tu jest zaskakująca relacja pokazana w sposób zwyczajny,
normalny, niestawiający też początkowo pytań, co potem jednak się
zmienia. Wszystkie
sowy
to bardzo intymna historia, ale także świetna opowieść o tym, jak
oswajamy sobie to, co najbliższe, i o tych momentach, kiedy jesteśmy
gotowi zmierzyć się z tym, co dalej od nas. Podoba mi się
enigmatyczny trochę charakter tej powieści i nie zadaję pytań o
to, czy historia jest w jakimś stopniu autobiograficzna. Akceptuję
ją taką, jaka jest. W swej podwójności i jednoczesnym ukazywaniu,
że prawdziwa męska przyjaźń nie zna granic pokolenia czy
mentalności. Wartościowa i ciepła książka o tym, że warto
podjąć wysiłek, by bliżej poznać kogoś, kto niezamierzenie
zmienia bieg naszego życia. Także lektura obowiązkowa dla
miłośników sów, którzy swoją miłość do tych ptaków
skonfrontują z ciekawymi metaforami Floriana.”
[Jarosław Czechowicz,
krytycznymokiem.blogspot.com]
Polecamy materiał wideo z udziałem pisarza Filipa Floriana, przygotowany specjalnie dla polskich czytelników.
Zaprasamy na stronę Wydawnictwa Amaltea