
W okresie 20 lutego - 8 marca Rumuński Instytut Kultury w Warszawie zaprezentuje w Państwowym Liceum Sztuk Plastycznych im. C. Brancusiego w Szczecinie wystawę fotografii pt. „Brâncusi”. Jest ona zorganizowana przy wsparciu Związku Architektów w Rumunii. Autorem zdjęć jest architekt Sorin Vasilescu, profesor Uniwersytetu Architektury i Urbanistyki im. Iona Mincu w Bukareszcie.
Z okazji Dnia Brâncusiego w Szczecinie zostanie zaprezentowanych 32 plansz przedstawiających reprezentatywne dzieła rumuńskiego rzeźbiarza. Liceum Sztuk Plastycznych im. Constantina Brâncusiego to jedyne liceum w Polsce, którego nazwa jest ściśle związana z kulturą rumuńską. W 2023 roku obchodzi swoje 75-lecie i jest jedną z instytucji znanych w kraju z jakości procesu kształcenia.
Wystawa umożliwi młodym artystom, nauczycielom i szerokiej publiczności ponowne spotkanie z twórczością rumuńskiego artysty - patrona instytucji oraz poszerzenie wiedzy na temat kultury, z której wywodzi się Brâncuși.
Artysta ceni materiał, w którym rzeźbi, studiuje go dogłębnie jak prawdziwy odkrywca świata organicznego, osiągając formy ucieleśniające uniwersalność i doskonałość.
Uważam, że na dzieło Brâncușiego należy patrzeć i badać je z dwóch perspektyw: jego wymiaru duchowego oraz wynalezienia zupełnie nowego języka plastycznej ekspresji – pisał w 1976 roku rumuński krytyk Ionel Jianu. Cała twórczość Brâncușiego winna być postrzegana jako rodzaj głębokiej medytacji nad sensem świata, nad życiem i śmiercią, ale także nad rzeźbą jako taką [...]. Gdy mowa o odnowie form plastycznych dokonanej na początku tego stulecia przez Brâncușiego to zrewolucjonizował on rzeźbę w trzech kluczowych wymiarach. Przywrócił świadomość czystej formy, pozbawiając rzeźbę atrybutów literackich – anegdotycznych, historycznych czy mitologicznych – i wyzwolił ją od bagażu patosu i ornamentyki. Osiągnął równowagę między elementem duchowym i zmysłowym, przydając materii moc wyrażania w namacalnych formach tego, co niewidzialne. W końcu podniósł jakość samej materii, niezależnie czy będzie nią marmur, drewno czy brąz i poprzez szlifowanie i polerowanie dołączył do jej przymiotów światło, które zyskało rangę pełnoprawnego środka wyrazu. Brâncuși uwolnił sztukę Zachodu od ciężaru przesądów ubiegłego wieku i w tym sensie cała współczesna rzeźba pozostaje jego wielkim dłużnikiem. Dlatego twórczość rzeźbiarza cieszy się ogromnym prestiżem, niezrównanym od czasów Rodina.